Odkąd w 2009 roku powołano do życia unikalną wtedy w skali kraju serię biegów dla amatorów, Salomon Nordic Sunday stał się prawie synonimem narciarskiej rywalizacji. Mimo że przez lata organizowano (i wciąż organizuje) nad Wisłą prestiżowe i mające bogatą historię biegi, formuła, pomysł i dobry marketing SNS przyciągał na biegówki cały przekrój pasjonatów biegówek. Niespodziewanie po siedmiu sezonach cykl został zawieszony.

- Wszystko może się jeszcze zdarzyć i być może właściciel marki, firma Amer Sports, podejmie się jeszcze organizacji, ale na tę chwilę mogę powiedzieć, że na 99 procent Salomon Nordic Sunday już nie będzie – przekazała smutne informacje koordynatorka serii Beata Lepka. Jak dodaje, sprawy skomplikowały się minionej zimy, gdy nie udało jej się porozumieć z ówczesnymi władzami Biegu Piastów. Teraz, chociaż w stowarzyszeniu zaszły istotne zmiany, skumulowały się inne problemy.

Lepka: - Na decyzję miało wpływ wiele czynników. Ubiegły rok poza Jakuszycami nie udał się tak, jakbyśmy tego chcieli. Od trzech lat z niepokojem patrzmy w prognozy, marząc wreszcie o porządnej zimie. Spadała frekwencja, rosły wydatki, a sponsor główny rokrocznie obcinał budżet marketingowy. To już nie są niestety lata, gdy biegówki w Polsce były modne i każdy chciał coś przy nich robić.

Chociaż od kilku tygodni wszystko wskazywało na zawieszenie działalności SNS, Lepka rozmawiała jeszcze o potencjalnych możliwościach organizacji cyklu z nowymi władzami Biegu Piastów. Jak sama opisuje, na zasadzie „gdybania” rozważała na przykład organizację jedynie trzech etapów w sezonie, ale na dłuższych dystansach. Do konkretnych ustaleń jednak nie doszło.

- W obecnych realiach organizacja SNS byłaby kompletnie nierentowna. Żeby zrobić bieg, musiałabym podnieść o dwa razy wpisowe, a kwota 100 złotych jest moim zdaniem zaporowa. Poza tym rywalizacja o termin jest dużo bardziej zacięta, bo imprez w Polsce mamy bardzo wiele. Do tego stopnia, że Bieg Piastów ma na tę zimę nową wizję działalności, chcąc ograniczyć ich liczbę w weekendy. Na pewno wielu biegaczom będzie to na rękę i wcale mnie to nie dziwi. Rozumiem ten pogląd, przypominając sobie, jak zatłoczone bywały w minionych latach trasy – analizuje Lepka.

Niewykluczone, że cykl Salomon Nordic Sunday wróci w kolejnych latach. Trudno jednak przewidzieć, w jakiej formule i w – przede wszystkim – w których ośrodkach. Z perspektywy środowiska biegowego można tylko podsumować: szkoda.

Michał Chmielewski