Wraz z Pawłem Kliszem, z którym wspólnie komentowaliśmy zawody, zapytaliśmy Konrada Motora o jego wrażenia i starty z weekendu w Lahti: "Trasy w Lahti były świetnie przygotowane. Pętla wynosiła 5 kilometrów i do tego było dosyć miękko, ale organizatorzy dali sobie rade. Trasa była naprawdę wymagająca, szczególnie słynny zjazd połączony z ostrym zakrętem prowadzącym do stadionu. Jednak w tym roku chyba nikt tam nie upadł, to też dzięki pracy ludzi, którzy czuwali nad całą trasą." - oznajmił Konrad

Klimat 89. edycji Lahti Ski Games odczuwalny był na każdym kroku: "Cieszę się, że znów mogłem wystartować w Lahti. W Finlandii, w Lahti panuje wspaniała atmosfera. Ludzie kibicują każdemu, stoją na całej długości trasy. W Lahti panuje atmosfera niczym na olimpiadzie. Wszyscy są razem, bawią się, chodzą wszędzie i cały klimat narciarski, cała otoczka jest odczuwalna" - powiedział Konrad

Konrad podzielił się również swoimi wrażeniami z aktualnego sezonu: "Mój sezon jest w miarę udany. Cieszę się, że mogłem wystartować kilka razy w zawodach Pucharu Świata, do tego dochodzą w miarę dwa dobre biegi w Mistrzostwach Świata w Fiemme, także narzekać nie mogę. Do tego nabrałem sporo doświadczenia, które powinno zaowocować w następnym sezonie"

Z Konradem rozmawialiśmy tuż po zakończeniu biegu indywidualnego Juniorów A na 10km techniką łyżwową: "Przyznam, że w dzisiejszym biegu zaskoczył mnie Kamil Bury. Myślałem, że będzie biegł w okolicach brązowego, srebrnego medalu, a tu świetnie pobiegł i sięgnął po złoto. Także wielkie gratulacje i do zobaczenia, być może w kadrze"- ocenił i zakończył reprezentant Polski

Piotr Walkowiak