Dziś w Planicy rozegrano pierwszy konkurs finałowego weekendu, który padł łupem Norwegów. Reprezentanci Kraju Wikingów zapełnili całe podium, nie dając szans rywalom. Słabszą skuteczność zaprezentowali Polacy – tylko jeden – Szczepan Kupczak – zdołał zapisać na swoim koncie punkty.
Na półmetku Norwegowie nie brylowali – po serii skoków prowadził Maxime Laheurte, szybując137 metrów. Za nim, ze stratą 12 sekund, plasował się triumfator serii PCR Kristjan Iles (133 metry), a wirtualną czołową trójkę uzupełniał Jan Schmid, któremu udało się skoczyć 134,5 metra, co dało 28 sekund straty do prowadzącego i 5-sekundowy zapas nad czwartym Laurentem Muhlethalerem (133 metry). Dalej plasowali się: Martin Fritz i Espen Andersen. Warto dodać, że choćby Niemcy, Austriacy czy Japończycy startują w Słowenii w rezerwowym składzie, bez swoich największych gwiazd, stąd na starcie nie było ani Erica Frenzela, ani Johannesa Rydzeka, ani Mario Seidla czy Akito Watabe.
Na półmetku najwyżej z Polaków plasował się Szczepan Kupczak, który jako jedyny zdołał zdobyć kilka cennych punktów. Polak po serii skoków był 19., lądując na granicy 128. metra. By utrzymać miejsce w czołowej trzydziestce, musiał utrzymać przewagę 52 sekund nad 31. wówczas Philippem Blaurockiem z Niemiec. Bardzo słabo na skoczni poradzili sobie dwaj pozostali podopieczni Danny;ego Winkelmanna – Paweł Twardosz sklasyfikowany został na 48. lokacie (112 metrów / +3:18), wyprzedzając jednak bezpośrednio Joergena Graabaka, a Wojciech Marusarz znalazł się jeszcze 5 lokat niżej po dwa metry krótszej próbie. Wiatr był nieco zmienny, raz sprzyjał zawodnikom, by innym razem przeszkadzać.
Jak zwykle bieg na nartorolkach sporo wniósł do rywalizacji, a o ostateczny triumf walczyło aż czterech kombinatorów. Różnice w czołówce okazały się niemal niezauważalne – wygrał Magnus Moan, notując trzeci czas biegu i o 0,1 sekundy wyprzedzając szóstego na półmetku Espena Adnersena, a o 0,6 Jana Schmida i czwartego Martina Fritza. Miejsce w trzydziestce obronił Szczepan Kupczak – Polak wprawdzie zanotował bardzo słaby, 43. czas biegu, ale udało mu się zająć 28. lokatę i zdobyć 3 punkty. Tuż przed nim, z przewagą aż 25 sekund (!) znalazł się 43. na półmetku Magnus Krog, który z kolei trasę 10 kilometrów pokonał najszybciej w całej stawce… Pozostali dwaj biało-czerwoni stanowili tylko tło – Paweł Twardosz spadł na49. pozycję ( (+4:07,3), a Wojciech Marusarz ukończył bieg jako ostatni niezdublowany, 53. zawodnik (+5:25)…
Jutrzejszy konkurs rozpocznie się o 10.00 serią skokó1). Dwie godziny później kombinatorzy przeniosą się na trasę nartorolkową.
red
fot. FIS