Sytuacja dotycząca kwot startowych na Igrzyska Olimpijskie w Soczi w kombinacji norweskiej zmienia się jak w kalejdoskopie. Coraz więcej reprezentacji przedstawia oficjalne składy, a niektóre decyzje FISu są nieco zaskakujące.

 

Kilka tygodnie temu Międzynarodowa Federacja Narciarska poinformowała nas, że jeśli Rosjanie wyrażą chęć udziału w konkursie drużynowym (pomimo braku indywidualnych kwalifikacji), to zostaną doliczeni dopiero w finalnym rankingu. I tak też dziś się stało. Ranking został zaktualizowany (aby zobaczyć kliknij TUTAJ) i Rosjanie mają już kwotę cztery, ale tylko na konkurs drużynowy. Indywidualnie będą mogli wystawić zaledwie jednego zawodnika. Nie znamy jeszcze składu imiennego, natomiast już wiemy, że mocno przemeblowało to oficjalny ranking FISu.

 

Sporą niespodzianką nie tylko dla nas jest dodatek drużynowy dla Estonii. W regulaminie jest wyraźnie napisane, że jest on przydzielany do osiągnięcia pułapu dziesięciu drużyn i powinien się zakończyć na Finlandii, której de facto nie jest potrzebny. Finowie na 51. miejscu mają Mikke Leinonena i od razu wchodziłby on w miejsce dodatku. Najwyraźniej Międzynarodowa Federacja Narciarska tak zinterpretowała własny regulamin, aby było to jak najbardziej korzystne dla sportowej rywalizacji. Tym sposobem w konkursie drużynowym zobaczymy aż 11 ekip, w tym Estonię. Jeden punkt Pucharu Świata Kristjan Ilvesa okazał się na wagę złota, bo dzięki temu to Estonia, a nie Słowenia dostała dodatek drużynowy. Bardzo zadowoleni całym obrotem sprawy Estończycy zdecydowali, że na IO wystąpi żelazna czwórka, czyli: Kail Piho, Han-Hendrik Piho, Kristjan Ilves oraz Karl-August Tiirmaa. Wszyscy czterej zadebiutują na imprezie tej rangi. Całą tą sytuacja na pewno zaskoczeni są Włosi, którzy przez ten dodatek tracą miejsce rezerwowego, a wczoraj ogłosili pięcioosobowy skład... Kto zostanie teraz wyeliminowany? Tracą też Polacy, bo Paweł Słowiok spada na miejsce drugiego rezerwowego (za Giuseppe Michiellim) i szanse na występ w Soczi zostały mocno zredukowane.

 

Szwajcarzy oficjalnie zatwierdzili, że do Soczi wysyłają tylko Tima Huga. To dzięki tej decyzji Paweł Słowiok wskoczył z trzeciego na drugie miejsce na liście rezerwowej, choć w tym momencie wydaje się to już bez znaczenia.

 

Czekamy jeszcze na składy Austriaków, Francuzów, Słoweńców, Ukraińców i imienny skład Rosjan. Wszystkie już znane drużyny znajdziecie TUTAJ. Na bieżąco będziemy informować o wszelkich aktualizacjach rankingu przez FIS.

 

Konrad Rakowski